Żegnaj macho, czyli El Saló dels Vins Naturals Barcelona 2020

Odkrywam Hiszpanię na nowo. Przyznaję też bez ogródek, że latami nieco ją deprecjonowałem, oceniając często przez pryzmat Riojy i czerwonych, przesadzonych osiłków w stylu macho. Tymczasem scena hiszpańskiego winiarstwa zmienia się tak szybko jak chyba nigdy dotąd. Zwłaszcza jeśli chodzi o wina naturalne i – pardon my french – niskointerwencyjne. Dziś tamtejsze winiarstwo, to raczejCzytaj dalej „Żegnaj macho, czyli El Saló dels Vins Naturals Barcelona 2020”

Sedella Laderas de Sedella Ánfora 2016

W poszukiwaniu frapujących czerwieni spoglądam ponownie w stronę nieba, gdyż ostatnio mam szczęście do „win górskich”. Wybór pada na nietuzinkową Andaluzję i uprawy na wysokości 750 m n.p.m. Moi drodzy, głowa do góry. Sedella Laderas de Sedella Ánfora 2016 to niesztampowy blend trzech odmian: romé, garnacha, jaén – wszystkich uprawianych na łupkach. Pierwszy szczep toCzytaj dalej „Sedella Laderas de Sedella Ánfora 2016”

Winnice Kojder Solaris 2018

Zostań w domu – mówią, ogranicz wszelką aktywność na zewnątrz – mówią. I mają rację, bo mamy sytuację nadzwyczajną, wiadomo. Ale gdyby tak zamiast przymusowej izolacji wyskoczyć do wiosennego, pachnącego białym bzem, wiejskiego sadu, albo jeszcze lepiej, lasu tropikalnego? Hmm, można się rozmarzyć, albo… otworzyć butelkę tego polskiego, słodkiego solarisa. Butelka Winnice Kojder Solaris 2018Czytaj dalej „Winnice Kojder Solaris 2018”