Azienda Agricola Brezza – Piemont odczarowany

Niewielu, wśród czytających te słowa fanów wina, jest pewnie osób podważających znaczenie Piemontu i Barolo na szczycie listy najważniejszych winnych doświadczeń. Podobnie jest i u mnie, tyle, że do Barolo zabierałem się dotąd jak pies do jeża – a bo piję mniej czerwieni, a bo ciężkie i taniczne, a bo trzeba długo na nie czekaćCzytaj dalej „Azienda Agricola Brezza – Piemont odczarowany”

Dwie butelki od Okro’s Wines, czyli gruzińska pokuta z Winnacji

Mija właśnie kilkanaście lat od mojej wyprawy do Gruzji. Choć byłem nią zachwycony i przyrzekałem sobie, że wrócę tam lada chwila, to do dziś nie udało mi się spełnić tej obietnicy. Przestałem się w końcu oszukiwać i wiem, że powroty do gruzińskiego wina traktuję jako swoiste zadośćuczynienie za brak konsekwencji. Przełykam tę „gorzką pigułkę” tymCzytaj dalej „Dwie butelki od Okro’s Wines, czyli gruzińska pokuta z Winnacji”

Śladami Dony Antónii Ferreiry – z wizytą w Quinta de la Rosa

Wracam do Douro równie „często” jak do kieliszka porto – zbyt rzadko, niż bym chciał. Tym bardziej podekscytowany byłem możliwością ponownych odwiedzin Pinhão jesienią ubiegłego roku. Bo dolina rzeki Douro czaruje, zachwyca i zakładników nie bierze. Wybór padł na Quinta de la Rosa – projekt jak na tutejsze realia dość młody i, co znamienne, napędzanyCzytaj dalej Śladami Dony Antónii Ferreiry – z wizytą w Quinta de la Rosa