Ostatni świąteczno-noworoczny maraton po raz kolejny udowodnił mi, że cava to niezwykle wdzięczny substytut za szampana. Wdzięczny i co najważniejsze nierzadko równie finezyjny i satysfakcjonujący, co jego francuski kolega.
Moje „świąteczne bąble” pochodziły od Raventós i Blanc. To winnica z jedną z najdłużej udokumentowanych tradycji winiarskich na świecie. Rodzinna farma w Sant Sadurní d’Anoia należy do rodziny Raventós od 1497 roku. Historia trwa już pięć wieków uprawiania 90 hektarów winorośli i lasów, a dynastia jest ściśle związana z ziemią z pokolenia na pokolenie. Spełniając kronikarski obowiązek, warto wspomnieć, że już w 1872 r. Josep Raventós Fatjó wyprodukował pierwsze wino fermentowane w butelce w Hiszpanii z autochtonicznych winogron z tej posiadłości. Zarządzający projektem, chcąc być wierni swojej tradycji, stawiają związek między człowiekiem a naturą w centrum filozofii winiarskiej. Aby uzyskać wina o jak największej autentyczności i typowości, powrócili do tradycyjnej metody uprawy winorośli, stosowanej już w posiadłości w 1497 r. – interakcji między ziemią, mikroklimatem, winoroślą, zwierzętami i ludźmi tu pracującymi. Pepe Raventós, który reprezentuje dwudzieste pierwsze pokolenie rodziny, uprawia obecnie 44 działki przy użyciu organicznych i biodynamicznych metod.

Pepe dołączył do rodzinnego biznesu w 2001 r., ale jego związek ze światem cavy sięga jeszcze czasów młodości, gdy spędzał lato na zbiorach winogron w Sant Sadurní. Jego życie naznaczone było pracą społeczną, ale przede wszystkim winem. Od najmłodszych lat spędzał godziny pracując na polach w Saint Émilion, ucząc się produkcji czerwieni. Doświadczenie w enologii zdobywał u Didiera Dagueneau w Pouilly-Fumé w Dolinie Loary, Nicolasa Chiqueta w Dizy w Szampanii i Jean-Patricka Merignaca w Saint Philippe d’Aiguille w Bordeaux.
W listopadzie 2012 r. rodzina Raventós postanowiła opuścić DO Cava i stworzyć własną, ściślej określoną i geograficznie specyficzną apelację: Conca del Riu Anoia. Powstała ona, by tworzyć wina z jednej posiadłości, specyficznego klimatu, rodzimych odmian winorośli oraz precyzyjnie zdefiniowanej i pełnej szacunku formy uprawy, czyli być wiernym odzwierciedleniem miejsca pochodzenia – doliny rzeki Anoia.
Do Raventosów należą też dwa inne naturalesowe projekty winiarskie: Can Sumoi i Mas del Serral.

Owoce wytłoczone na Raventós i Blanc De la Finca 2016 (60% xarello, 30% macabeu, 10% parellada) pochodzą z historycznej winnicy Vinya dels Fòssils z jednych z najstarszych krzewów w posiadłości, posadzonych w systemie gobelet w 1964 r. Gleba jest tu osobliwa, bo pochodzenia morskiego – szare iły, piaski z drobnymi fragmentami skamieniałości. Wino dojrzewało około 30 miesięcy na osadzie.
Mamy tu doskonale orzeźwiające bąbelki z dominantą białych i żółtych owoców – jabłkiem, gruszką, cytryną oraz nutami tostowo-orzechowymi. Chrupkie, delikatnie cytrusowe i mineralne podniebienie ma posmak mandarynki i gra pewną kartą świetnie odmierzonej świeżości z dużą dozą elegancji, i ostrego cytrusowego wykończenia. Mlaskanie level hard.
Twórca: Pepe Raventós, Raventós i Blanc
Kraj pochodzenia: Hiszpania
Region: Katalonia, Penedès
Szczepy: 60% xarello, 30% macabeu, 10% parellada
Importer: El Catador
Cena: 129 zł
Ocena: ***** (bardzo dobre – 5/6).
Źródło: zakup własny