Gdy tak niewiele czerwieni, jak u mnie, ląduje na co dzień w kieliszku, tym bardziej docenia się napotkane na swej drodze sztosy.
Jednym z takich olśnień była ostatnio kadarka z północnej Serbii od Oszkára Maurera (o winiarzu pisałem tu). Kadarka to nie byle jaka. Jak już sama nazwa z etykiety wskazuje, zrobiona została z bardzo starych krzewów – nieszczepionej 140-letniej kadarki z 1880 roku, najstarszego nasadzenia tej odmiany na świecie.
Maurer Kadarka „1880” 2017 to taki trochę „bałkański pinot noir”. Blado czerwony kolor i owocowy rysunek maźnięty piórkiem na ziemistym, gorącym od słońca, skalnym płótnie. Pinotowy niuch – dojrzała truskawka, malina, ale też i czerwona porzeczka z żurawiną. Usta zwiewne, z ciałkiem w średnich rejestrach, cudną kwasowością i bezpretensjonalnym garbnikiem. Nęcące, ale zarazem precyzyjne. Glou glou, ale zachęcające do zanurzenia się głębiej. Wpłynąłem na kadarkowego przestwór oceanu.

Twórca: Oszkár Maurer, Maurer Bor
Kraj pochodzenia: Serbia
Region: Subotica
Szczepy: kadarka
Importer: Wine & People
Cena: 105 zł
Ocena: ****** (znakomite – 5.5/6).
Źródło: zakup własny