Zaśpiewaj to jeszcze raz, Stella – z wizytą w Hatzidakis Winery

Jednym z niepodważalnych praw popkultury jest zasada, że w smutku oraz cierpieniu wykuwa się najlepszą muzykę i najbardziej poruszające serce teksty. Jeśli by tę regułę przełożyć na świat wina, to wszystko, co wydarzyło się po 1997 roku w Hatzidakis Winery jest idealnym tego ucieleśnieniem. Hatzidakis Winery – na przekór syrenom Sprawca całego zamieszania Haridimos HatzidakisCzytajCzytaj dalej „Zaśpiewaj to jeszcze raz, Stella – z wizytą w Hatzidakis Winery”

Estate Argyros – assyrtiko lovers paradise – check!

Wiecie co? Marzenia się spełnia. Minęło ponad pół roku od pamiętnego czerwcowego dnia na Santorini, który był sztosem nie z tej ziemi, a odwiedzone wówczas Estate Argyros, to w moim prywatnym rankingu najpiękniej położona (po cudach z Douro i Mozeli) winiarnia na świecie. Pamiętaj więc, bracie, pamiętaj siostro – gdyś na Santorini, nie idź wCzytajCzytaj dalej „Estate Argyros – assyrtiko lovers paradise – check!”

Artemis Karamolegos – Santorini na „nowej fali”

Gdy planowałem moją pierwszą wyprawę na Santorini, poza oczywistą ekscytacją, nie byłem pewny czego się spodziewać po tamtejszych producentach. Nie o jakość – co oczywiste – się obawiałem, a bardziej o to, że na mojej drodze staną pyszni, niezdrową pewnością siebie butni winiarze. Tacy, co to swoje assyrtiko uważają za najlepsze na świecie, terroir zaCzytajCzytaj dalej „Artemis Karamolegos – Santorini na „nowej fali””