Tak, wiem, zmiotło mnie ostatnio z blogowej planszy. Wytłumaczyć mogę się dość istotną zmianą życiową oraz faktem, że udałem się w końcu na zasłużony urlop. Padło na Grecję, w tym Cyklady i Peloponez, skąd przytargałem plecak pełny winnych odkryć i niezrównanego szczęścia. I to właśnie do Grecji zabieram was po tej 1.5-miesięcznej przerwie. Dziś na krótko, ale już wkrótce na o wiele, wiele dłużej.
I tak podczas pobytu na największej wyspie z archipelagu Cyklad – Naxos – odkryłem świetnie zaopatrzony w greckie łakocie i witaminy Oinohoros-Wine Bar & Shop. I to tam, paradoksalnie, spróbowałem tej świetnej malagousi od producenta dostępnego w Polsce – Tetramythos.
Tetramythos to wspólny projekt braci Arystosa i Eustatiusa Spanos, którzy do tej twórczej komitywy zaprosili enologa Panagotisa Papagiannopoulosa. Bracia Spanos uprawiają winorośl i wytwarzają wino na północy Peloponezu – w górach Aigialeia w pobliżu Patry – trzeciego największego miasta w Grecji. Winnice położone są dość ekstremalnie, bo na wysokości od 650 do 1050 metrów n.p.m. Bliskość słońca i chłodnej morskiej bryzy ma istotny wpływ na charakter tutejszych win.

W połowie lat 90. bracia zaczęli przechodzić na uprawy ekologiczne, a od 1997 roku posiadają oficjalnie certyfikat bio. W obraniu nowego kierunku pomogło im też… nieszczęście. W 2007 roku przetwórnia spłonęła w pożarze, co finalnie dało początek nowej erze w jej działalności. Bracia Spanos obok win konwencjonalnych zaczęli wytwarzać również naturalne, w tym pomarańczowe, które należą dziś do najbardziej rozhype-owanych w całej Grecji. Ich winemaker Papagiannopoulos propsuje naturalne podejście do stylistyki win i kieruje się zasadą niskiej interwencji (dwutlenek siarki poniżej 20mg/l), a także spontanicznej fermentacji na rdzennych drożdżach. Chłop nieustannie eksperymentuje, co przekłada się na takie sztosy jak na przykład fermentowana w amforach… retsina. Obecnie w Tetramythos uprawia winogrona organicznie, koncentrując się na rodzimych odmianach roditis, mavro kalavrytino, agiorgitiko i malagousia. Wszystkie produkty z serii Natur (jak to wino) są wytwarzane bardzo naturalnie z niewielką dawką siarki.
Winogrona na Tetramythos Malagousia Natur 2020 pochodzą z czterech winnic położonych na wysokości 600-850 m n.p.m. Krzewy te nie są nawadniane, za to uprawiane na glebie wapiennej, dającej bardzo niski plon. Wino ma jasnożółtą barwę. W nosie odnajdziemy limonkę, białe kwiaty, białą brzoskwinię, a także zioła spod znaku bazylii. Pełne i oleiste wrażenie w ustach. Dość wysoka kwasowość i długi mineralno-słony posmak (trochę w stylu mętnego, pszenicznego piwa) oraz to nieuchwytne wrażenie lekkości bytu. Świetnie sprawdzi się z rybami, owocami morza, warzywem jak szparag albo karczoch, czy białym mięsem. Ale niech mi Zeus świadkiem – pyszne to i na chillu wsuniecie i bez strawy.

Twórca: Panagotis Papagiannopoulos, Tetramythos
Kraj pochodzenia: Grecja
Region: Peloponez, Aigialeia
Szczepy: 100% malagousia
Importer: TERROIRyści
Cena: 72 zł
Ocena: ***** (bardzo dobre – 5/6).
Źródło: spróbowane w wine barze