Tej jesieni postawiłem sobie za cel nadrobić zaległości i wyruszyć tropem tokajskich producentów, których wcześniej omijałem trochę z rozpędu, a trochę – z niewiedzy. Choć aż ciśnie się na klawiaturę stwierdzenie, że „w Tokaju nadchodzi nowe”, prawda jest taka, że to nowe już dawno tu dotarło. Pochodzi z Mád – serca całego regionu – gdzieCzytaj dalej "Ferdinánd Pincészet – cichy bohater"
Messaréa Winery – z Księgi Rodzaju
Messaréa Winery to najmłodszy projekt na cykladzkiej wyspie Tinos, a zarazem najbardziej nowoczesna winiarnia, jaką widziałem w ostatnich latach. Wydano na nią miliony monet. Jeśli jednak efektem mają być tak obiecujące, terroirystyczne, skupione na lokalnym DNA wina z tutejszych białych odmian, takich jak potamisi – nie mam nic przeciwko. Niespieszna lekkość cykladzkiego bytu Dwadzieścia latCzytaj dalej "Messaréa Winery – z Księgi Rodzaju"
Dwie budżetowe indywidualności z Francji
Francuskie wina od lat uchodzą za jedne z najbardziej prestiżowych i cenionych na świecie. Za renomą idą jednak zazwyczaj wysokie ceny. Na tej rozległej mapie francuskiego winiarstwa można jednak znaleźć dwa wyjątkowe adresy w Dolinie Loary i Langwedocji, które łączą jakość, oryginalność, autentyczny charakter terroir i, co istotne, świetną relację ceny do jakości. Jedno zCzytaj dalej "Dwie budżetowe indywidualności z Francji"
